Uczucia mieszane...
Mała ma wolny weekend, będą odwiedzinki 😁 Wolny weekend to u niej rzadkość, bo wciąż studiuje. Zdalnie, bo zdalnie, ale czas zajęty jest. Zatem ściąga dziecko do nas do domu w sobotę i wraca do siebie w ndz. Cieszę się bardzo, bo stęskniłam się za nią. I cieszę się, że to jest jej inicjatywa.
Ale... Miało być tak: Sobota - wycieczka plenerowa w jakieś gorki. Niedziela - odpoczynek, spacer. Leniwy relaks znaczy. Poniedziałek - wypad rowerowy. Tak miało być, ale... w góry jej nie wyciągniemy, bo nie lubi, na rowerze nie pojedzie, bo nie ma. Zostaje relaks.
No i to właśnie są uczucia mieszane.
😁😉
Będzie cudownie, na pewno. Czasem coś odbiega on naszych planów i wyobrażeń, a zdarza się, ze je przerasta i jest jeszcze lepiej, najważniejsze, ze razem
OdpowiedzUsuńDokładnie tak samo myślę 😉
UsuńNo to zmiana planow, zamiast gor gdzies gdzie i corka chetnie sie wybierze, o ile pogoda dopisze, bo ma padać. Niedziela to odpoczynek a spacer tez moze wypalić, no a skoro wraca w niedziele do siebie,to rowerowy poniedzialek zostaje bez zmian.
OdpowiedzUsuńI tak będzie 😉
UsuńMy nie mamy żadnych planów, ew.moze do Wojslawic, do ogrodu dentrologicznego.
OdpowiedzUsuńNo i? Mam nadzieję, że wizyta Córki była dla Was wszystkich miłym doświadczeniem! To, że miałaś plany, chyba nie spowodowało trzęsienia ziemi, bo musiałaś je odłożyć. Od czasu do czasu będziesz miała takie niespodziewajki! Normalka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Na pewno będzie fajnie, wspólny weekend dopiero przed nami.
UsuńZmiana planów nie jest dla mnie żadną tragedią. Nie przyzwyczajam się tak na amen do tych naszych ustaleń. Życie trzeba brać na bieżąco, z dobrodziejstwem inwentarza 😉