Stali bywalcy :)

niedziela, 18 kwietnia 2021

52 / 2021

Wczoraj... 

... barowa pogoda zmogła mnie na maxa. Do południa ogarnęłam mieszkanie. Niby nie było dużo do ogarniania, ale z ręką na sercu powiem, że chyba przez dwa tygodnie nie kiwnęłam palcem. Faktem jest, że odkurzacze poszły w ruch, obydwa, bo samobieżny krążownik niestety nie poradził sobie z jednym jedynym dywanem. Dywan jest już stary, sfilcowany, kupiony był dla uspokojenia marudnych babć, dla których brak dywanu był dotkliwy, dziś w zasadzie chętnie bym się go pozbyła, ale świetnie się sprawdza w roli drapaka dla Kotki 😁 No więc starłam kurze, krążownik ogarnął co umiał, ja odkurzyłam dywan, przetarłam podłogi na mokro, puściłam pranie, zrobiłam obiad, powiesiłam pranie, zjadłam deser, wypiłam kawę, poszłam się dokształcać i... zasnęłam. A było po 15.00 i spałam tak do 19.00 z przerwą drobną do 21.30 i potem do rana. Wyspałam się już chyba na zapas, bo teraz spać mi się nie chce wcale. Jak wezmę do ręki książkę z interpretacją ustawy to na pewno szybko zasnę. Tak to działa moje samodoszkalanie się 😁

A dzisiaj...

Z rana szybki lidlomixowy delikatnie zmodyfikowany deser pt. sernik na zimno i potem SzM wyciągnął mnie na wycieczkę do Krakowa. Było miło. Planowaliśmy kiedyś pojechać tam na dłużej z rowerami na bagażniku i zwiedzać na rowerach. Dziś doszliśmy do wniosku, że byłby to błąd. Dzisiejsza pogoda była raczej średnia, a już rowerzystów mnóstwo... Kraków nie był tłoczny jak zwykle, nie był też pusty. Niestety nie można wejść na kawę, zjeść w środku lokalu, ale spacer ulicami też jest fajny, kupiliśmy coś na wynos i zjedliśmy na ławce. Wiele osób tak robiło. Nie ma innego sposobu. Dobrze, że pogoda na to pozwoliła. 




1 komentarz:

  1. Wyspać się - bezcenne. Jest podobno metoda nauki, np języków obcych, przez sen, może u Ciebie się sprawdzi? Moj ojciec, jak pamietam, kiedy zaczął się uczyć niemieckiego, włączał płytę (winyl na bambino, a jakże) i się kładł mówiąc, ze musi się osłuchać. Po kilku minutach spał snem sprawiedliwego. Nie pytaj, czy nauczył się niemieckiego. 😉
    Kraków piękny, taki pusty, melancholijny, w klimacie młodopolskim

    OdpowiedzUsuń