Stali bywalcy :)

niedziela, 3 stycznia 2021

3 / 2020

Wczoraj zaliczylismy małą wycieczkę i spacerek w górach. Przeszliśmy raptem niecałe 6 km, ale tylko dlatego, że sytuacja wymusiła zmianę planów. Pojechaliśmy tam, gdzie zawsze było pusto i bez ludzi. No a wczoraj aut było tyle, że już droga dojazdowa do parkingu była zapchana. Zawróciliśmy więc i na szybciora zmieniliśmy planowaną trasę. Wyszło krócej, ale było pusto.

Za to dziś dzień leniwca. Wlasciwie to od wczoraj wieczór tylko filmy, filmy... 

Proceder. Biograficzny, mocny. Jak zwykle z kiepskim dźwiękiem, dobrze, że mogłam włączyć opcję napisy 😁 tak na wszelki wypadek. 

Julie i Julia. Zgłodniałam po obejrzeniu 😁, a poza tym bardzo lubię Meryl S. Jest dla mnie gwarantem dobrego kina. 

Mój chłopak się żeni. Dla przypomnienia. A na Julie R. miło popatrzeć. 

Dziś 13 jutro 30. Dla odmóżdżenia się kompletnie 😁

I telewizyjna Osiecka. Bo jestem ciekawa tej opowieści. 

Nie mogę zmusić się do czytania. Póki co wygrywają filmy. 

Bardzo mi się podobał serial Bridgertonowie. Taki lekki, ładny i przyjemny. Z elementami bajki, bo czarnoskóra arystokracja w XVIII wiecznej Anglii to czyste fantazy. Z przyjemnością pooglądałam. Czekam na drugi sezon. 

Wcześniej jeszcze obejrzałam Cichą noc. Polskie kino jest albo surowe, przaśne, mroczne albo kolorowe i plastikowe do bólu. 

Nie potrafimy zgrać się filmowo z SzM. Lubimy kompletnie inne kino. Zatem on w tak zwanym dużym pokoju, a ja w sypialni i jazdę ogląda to, co lubi. Tylko oczywiście ja mam wewnętrzną rozkminę, że my tak każdy sobie i szczerze żałuję, że nie oglądamy razem, ale nic na siłę. A tak luz blues... I pilot w garści 😁

Nie komentuję rzeczywistości politycznej, ale... Słucham newsów o aferze szczepionek celebrytow. Kompletnie tego nie kumam... Personel z grupy 0 jakoś nie biegnie tłumnie i nie tupta z niecierpliwością w kolejce do szczepienia. Z tego też powodu rząd wydłuża terminy zgłoszeń, było do 20.12, szału nie było, właściwie to prawie niczego nie było, wydłużyli do 28.12, nie wiem czy cokolwiek ruszyło, no może ciut, teraz jest do 15.01, a oporni wciąż są oporni. Wysnułam sobie taką teorię spiskową, że zaszczepili ponadnormatywnie te osoby, które teraz chcą i jest im wygodnie trochę poszkalować medialnie. Znaleźli takie koziołki, które wcześniej podskakiwaly, nie są wygodne, albo stoją po drugiej stronie barykady. Może się mylę. A może to część narodowej strategii pt. wykreowanie elitarności szczepienia... No nie wiem sama.

Uprzedzając pytania, tak, szczepimy się. Bardziej boję się zachorowania niż powikłań. Nie wierzę w chipa w szczepionce. I nie wierzę w to, że chcą nas wykończyć tą szczepionką, bo chyba nie zaczęliby od wykańczania personelu medycznego. 

Zaszczepimy się i cokolwiek by się nie działo pojedziemy na te nasze zaległe wakacje.

😁

3 komentarze:

  1. Też się będziemy szczepić. A co do afery, to cóż. Pewnie obie strony mają rację 😀

    OdpowiedzUsuń
  2. Także liczę na to, że po szczepieniu będzie już można podróżować. Tylko ciekawe, kiedy zaszczepią, jak to w takim ślamazarnym tempie się ciagnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oczywiście, też się zaszczepię! Akurat żadne teorie spiskowe na mnie nie działają!
    A co do afery, to jak zwykle, pisiorskie bicie piany w celu przykrycia ich większych szwindli!
    Noworocznych Najlepszości worek podsyłam! :-)))))

    OdpowiedzUsuń