Chyba jestem już jednak stara... Właśnie odkryłam, że na jednym z kanałów TV kablowej, tym na literkę Z, jest program z nagością w roli głównej. Przełączam sobie pilocikiem, a tam stoi trzech gołych gości, a czwarty golas ich ocenia i wybiera czy też odrzuca. Potem poszli na randkę. W ubraniach. Prowadząca program to "ranczowa doktorowa". Ku mojemu zdziwieniu ona jedna była ubrana. Ja się pytam kto się zgłasza do takiego programu? Jaki to typ uczestnika, człowieka? Na co liczy, jakie nadzieje z tym swoim udziałem wiąże? Może tv za udział dobrze placi, a oni w dużej potrzebie? Może mają taką potrzebę ekshibicjonizmu? Bardzo się też zastanawiam co przekonało panią prowadzącą do udziału. W mojej prywatnej ocenie chyba jakaś desperacja.
Ręce mnie opadli. Obie.
To jest format międzynarodowy, na licencji. Parę razy mignęły mi jakieś zagraniczne, na polski się jeszcze nie natknęłam. A kto się zgłasza? A kto się zgłasza do programów typu Love Paradise, 40 kontra 20, czy inny Rolnik szuka żony czy Sanatorium miłości? Ciężko wyczuć... Chyba niedowartościowani na zasadzie - nieważne jak, ważne żeby mówili... I zawsze mnie zastanawia, kto to ogląda... Bo chyba oglądalność musi być duża, skoro kręcą kolejne sezony.
OdpowiedzUsuńPani z apteki
Dopóki są widzowie, to program się kręci:) Na szczęście nie mam tv, nigdy nie gustowałam w takich programach:)
OdpowiedzUsuńKto się zgłasza? chyba podobnie jak do wszystkich reality show, nieważne co mówią, byle mówili, parcie na szkło!
OdpowiedzUsuń