I stało się, nadejszła wiekopomna chwila. Mieliśmy gości 😁😁😁 Po tak długiej pauzie. Umówiliśmy się na wieczór gier, karty albo planszówki, ale przegadaliśmy wieczór i jeszcze pół nocy. Trzeba było nadrobić zaległości. Było bardzo miło, aczkolwiek na koniec wkurzył mnie SzM, który przed wizytą sam zastrzegł, że nie rozmawiamy na tematy polityczne, a potem późnym wieczorem sam zaczął dywagacje. Myślałam, że go przełożę przez kolano... W końcu delikatnie zwróciłam uwagę i chyba się połapał, bo przestał.
Nie lubię ględzenia i ciosania kołków na głowie więc nie wspominam, żeby niedziela była miła, ale następnym razem nie omieszkam przypomnieć.
Mała dziś ma umówione dwa mieszkania do oglądania. Czyli sprawa się krystalizuje 😉😁
😃😃😃😃no to niech bedzie milo i przyjemnie. Spacerek?
OdpowiedzUsuń