Stali bywalcy :)

piątek, 30 czerwca 2023

46/2023

No i po urlopie. Wróciliśmy jeden dzień wcześniej, bo dziś prognozy mówiły o deszczu. Bezsensem by było siedzieć i tam czekać żeby móc wyjechać w sobotę. 
Tytułem podsumowania kilka refleksji. Po pierwsze - urlop we dwoje, dwutygodniowy, zupelnie kompletnie bez towarzystwa, to nie jest dla nas łatwy czas. Po drugie spędzamy w dobrze znanym terenie, gdzie jeździmy od dobrych kilku lat to błąd, bo brak tu  elementu zaskoczenia, ciekawości itp. Po trzecie to dobrze że mamy te rowery, dzięki nim coś się dzieje 😉 Śniadanie w Niechorzu, obiad w Rewalu, kawa w Dziwnowie. Po czwarte pogoda nas nie rozpiescila. Były dni ciepłe, do plażowania, ale były też zimne, mokre. Generalnie co chwilę mi tam było zimno. Bo też taki zacieniony domek nam się trafił.
Więcej nie popisze bo mi się oczy zamykają... 

6 komentarzy:

  1. no to trzeba wyciągnąć wnioski wspólne! i poprawić za rok, myślę ,że małżonek też sklaniasię do zmian;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małżonek chętnie by pojechał w to samo miejsce, ale ja już chyba nie dam rady...

      Usuń
  2. Za rowerowe maratony podziwiam szczerze!
    My wybywamy w poniedziałek tylko we dwoje, jak co roku:-)
    Piękne zdjęcie! może uda nam się wybrać nad morze w sierpniu...
    jotka

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie, tego mi brakuje, poranków i wieczorów nadmorskich przy pustej plaży.
    Za daleko mamy żeby tak sobie jeździć kiedy się zachce, nie zawsze jest czas itp. zeszly weekend bezmorski, bo skwar, ten również, bo pada. No i tak to.

    Kicia szcześliwa, że już wróciliscie😃

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kota przeszczęśliwa i przytulaśna ma maxa 😀

      Usuń