Stali bywalcy :)

niedziela, 28 maja 2023

34 / 2023

Weekend był rodzinny, bo ...
Czas dla mamy z córką czyli jak to mówi Mała/Młoda chillowanie. Filmy lekkie i przyjemne, fajne jedzenie, domowe spa, pogaduchy, a nawet cisza, milczenie, fajna muza relaksacyjna, po prostu bycie razem. Święty czas. Mogłam pooddychać jej przestrzenią, popatrzeć tu i tam, zobaczyć jak sobie radzi, jak działa, jak się zorganizowala. To była sobota i poranny kawałek niedzieli. SzM miał wieczór solo 😉 A reszta tej niedzieli to był czas dla naszej rodziny. Dobrze to Młoda wymyśliła.  Cokolwiek by nie było co miesiąc po kolei u każdego spędzamy razem popołudnie. I tak się dzieje. Wszyscy tego pilnujemy. Dzięki temu mamy ze sobą stały kontakt, my z nimi, a oni ze sobą. Widzimy się ostatnio nawet częściej, ale terminy naszych spotkań rodzinnych wciąż obowiązują.
A jutro znowu do pracy, ale pocieszeniem jest świadomość, że  do naszego wczasowego wyjazdu mam już mniej niż miesiąc. SzM zastanawia się czy nie zabrać z nami kota. Zastanawiamy się co jest, lub będzie, dla naszej kotki większym stresem. Opcja nr 1 to podróż autem nad morze i potem dwa tygodnie w nowym miejscu, najprawdopodobniej cały czas w szelkach i na smyczy, z prognozą, że w ciągu dnia będzie raczej sama w domku, bo ściągamy zwykle koło 18, 19. Opcja nr 2 to jak zwykle dwa tygodnie w domu na znanych śmieciach, ale sama prawie cały czas. Jedyne towarzystwo to rano i wieczorem Młody, bo przychodzi dawać jej jedzenie, chwilę posiedzi, pomizia, wyczyści kuwetę i znika.



1 komentarz:

  1. Młodzi miewają wspaniałe pomysły, dodają nam energii:-)
    Nie znam za bardzo kocich obyczajów, ale z obserwacji i opowieści przypuszczam, że jednak lepsza chyba opcja nr 2, dla kota.
    jotka

    OdpowiedzUsuń