Dziś po powrocie, jeszcze na spontanie obejrzany film pana W. w nawiązaniu do tego co zwiedzaliśmy, a jutro do pracy.
No i po weekendzie.
PS
A o tym, że z niechęcią patrzę w lustro już pisać nie będę. Dodatkowe kilogramy, ociężałość, problemy z poruszaniem się, zmiana sylwetki i kompletny brak fryzury. Nie znam tej baby w lustrze a już wiem że jej nie lubię.
Sama sobie tłumaczę, że potrzebowałam wpaść do takiego doła by zacząć coś robić żeby z niego się wygrzebać. Psychicznie nie jest ok, ale nie poddaję się, walczę.
Wiesz co bym oddala za takie włosy?? Ja to chyba niedługo będę musiała nosić tupecik😄
OdpowiedzUsuńZawsze chcemy to, czego nie mamy 😉
UsuńO tak, skanseny potrafią pod tym względem przygnębić;-)
OdpowiedzUsuńjotka
Tak, tak, teraz się przekonałam na własnej skórze. 😀
UsuńJakie ślady swojego dzieciństwa znalazłaś w skansenie? Zaciekawiło mnie...
OdpowiedzUsuńElla-5
Czarno-biały TV, dokładnie taki sam model mieliśmy nim pojawił się kolorowy Rubin, czerwona puszka skarbonka z napisem PKO, różne metalowe puszki na spożywkę, obrazki na ścianę z kultowej w latach 70 i 80 kolekcji portretów dziewczynek D. Muszynskiej-Zamorskiej, itp.
UsuńBo ten skansen nie był znowu aż tak prehistoryczny... 😀
Ta była u mnie w pokoju na ścianie 😀
Usuńhttps://dziendobry.tvn.pl/styl-zycia/dziewczynka-z-pocztowki-jak-potoczyly-sie-jej-losy-5566750