Stali bywalcy :)

wtorek, 11 stycznia 2022

5. 2022

Nie wydzwaniam do dzieci, nie nękam ich telefonami. Wiem aż za dobrze jak to wygląda z drugiej strony. W jakiś tam sposób usiłuje zachować równowagę, choć nie ukrywam, że czasem mnie aż skręca. Ostatnio Mała zauważyła sensownie, że powinnam zwrócić uwagę na fakt, że o relacje i kontakt powinny zabiegać obie strony. Obiecałam poprawę, bo Mała wie z czego się to bierze. Dziś zadzwoniła do mnie, do nas bo rozmawialiśmy na głośnomówiącym, na pogaduchy. Póki co jest ok. Dobrze jej się wiedzie, życie towarzyskie się poukładało, drugiej połówki jeszcze nie ma, ale też nie ma chyba już tak wielkiego parcia. Lubi swoje życie i swoje towarzystwo. Z przyjemnością słuchałam jak opowiadała nam swoje towarzyskie perypetie, flirty, próby podrywu. Ja nie byłam tak otwarta. Miałam taką wewnętrzna blokadę, która nie pozwalała mi na takie dyskusje. Do dziś tak mam. Zazdroszczę jej tej otwartości. Mam wrażenie, że szeroko rozumiana terapia, warsztaty, sesje i inne tego typu sprawy bardzo dobrze ja poprowadziły. Podobało mi się co powiedziała jakiemuś koledze, który próbował z nią flirtować, bo jak mówi szuka drugiej połówki, bo mu źle samemu; chłopie, najpierw musisz czuć się dobrze sam ze sobą, polubić siebie, swoje towarzystwo. Bo jak Ty siebie nie lubisz, to obecność kobitki obok tego nie zmieni.

A u Was w pracy też w kółko rozmawiają o tym Nowym Polskim Ł., co to ma nam powiekszyć pensje dzięki ulgom, a potem gdy się okaże, że jednak wypadamy z grupy ulgowej to po prostu zwrócimy tę nieoprocentowaną pożyczkę od Państwa?


1 komentarz:

  1. Widać, że Młoda odżyła , cieszę się razem z Tobą,,może trafi na pokrewną duszę.
    U nas kontakty są glownie pisane, chociaz i rozmawiamy od czasu do czasu. Jak za dlugo sie corki nie odzywają to pytam co slychać.

    Nas nie dotyczą te sprawy z NŁ i płacami.

    OdpowiedzUsuń