Stali bywalcy :)

niedziela, 27 września 2020

47 / 2020

No i po weekendzie...

Piątek, piąteczek, piątunio... Okazało się, że SzM pojechał zawieźć Małą do jej Kawalera. Doszedł do wniosku, że tak bedzie bezpieczniej, biorąc pod uwagę wzrost zakażeń. W obie strony ok. 400 km więc czasu trochę do zagospodarowania było. Co mogłam robić, jak spożytkować ten czas? Nie byłabym sobą gdybym nie ogarnęła chałupy. Zwłaszcza, że ostatnio ogarnialiśmy ponad dwa tygodnie temu, bo ochotników nie było, a mnie samej się nie chciało. No to ogarnęłam na maxa, żebyśmy w sobotę już mieli luz.

Sobota luzacka. Na totalnym luzie, z pilotem w garści, m. in. "Jestem matką", "Królowe zbrodni".

Niedziela... wspólna wycieczka czyli jedziemy po Małą. Przy okazji mamy piękne widoki, dobry obiad za mały pieniadz i fajną muzę w aucie😁

No i po weekendzie... 


2 komentarze:

  1. Ach żeby tak twoją chęcią do ogarnianiania chałupy obdzielić nasze dzieci rodzaju męskiego ;D

    Mojej ledwie dla mnie starcza, wiec nie ma czym dzielić, ale ty i Veanka, to byście miały czym świat obdzielić, jesteście uosobieniem perfekcyjnych pań domu :D

    OdpowiedzUsuń