Stali bywalcy :)

wtorek, 15 września 2020

41 / 2020

 Kolejny weekend za nami.

Na początku tygodnia Młody na pytanie kiedy będziemy mogli zobaczyć jak mieszkają, odparł że może sobota, niedziela, bo jeszcze się muszą poukładać. A potem w sobotę wieczór dzwoni z pytaniem czy przyjdziemy w niedzielę i jeszcze mi mówi, że przecież mówił. Wrrr... Ja to bym od razu mimo wszystko poszla... Ale SzM nie będzie zmieniał planów, bo Młody mógł dać znać, ustalić wcześniej. Fakt, mógł, ale przecież to nasze dziecko, nie powinniśmy być tak bardzo zasadniczy. Ale SzM się zaparl, że niech się Młody nauczy. No nie wiem. Mhm... A te wielkie plany do zmiany... Umówiliśmy się we dwójkę (!) na dłuższą wycieczkę rowerową więc uznał, że nie będzie zmieniał planów i marnował dnia, bo trzeba by wrócić wczesniej. Na wycieczce bylismy, ale z racji tego że moje ego miało do niego żal, powiem szczerze, nie było fajnie, zdążyliśmy się w trasie posprzeczać o pierdółke, a wróciłam słaba jak ciapek, bo trzasnelismy prawie 80 km.

Późno już więc tylko ku pamięci by później może rozwinąć napisze, że: byliśmy już na grzybach, że Młoda po pierwszej wypłacie zaprosiła nas do knajpki lux, że byłam raz pobiegać, zrobiłam 5 km i tyle tego biegania było.

Nie wiem jak tu się wstawia foty... 

Kolorowych snów! 

3 komentarze:

  1. Powiedzial wszak sobota,lub niedziela,więc jednak opcję niedziela należalo brać pod uwagę.Ja bym poszła.
    Drugie ku pamięci miłe.
    Foty sie wstawia podobnie klikasz w gornym pasku,na takie jakby gorki, poźniej wybierasz skąd te zdjecia mają być. Trzeba tez zaznaczyć wielkość juz na dodanym zdjęciu, ja tak przynajmniej robię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z Dorotką☺zosia

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś tez tak miałam, że dąsałam się na różne działania Progenitury!
    Teraz mi to "zwisa i powiewa", zatem nie rozpamiętywuję, tylko odwiedzam, nie patrząc na to, czy im to gra, czy nie gra! W końcu Rodziców mają tylko jednych, czyż nie?
    Serdeczności podsyłam cały worek!

    OdpowiedzUsuń