Stali bywalcy :)

środa, 28 grudnia 2022

79 / 2022

Bezsilność...

Jak już pisałam wizyta Matencji i Tatencjusza u nas w Boże Narodzenie nawet nie była taka zła. Zaliczyli jedną scinę Matencji na samem starcie, a potem to było raczej spoko. Matencja byla w raczej dobrej kondycji. Pojechałam dziś do nich prosto po pracy. Byli oboje. Zaliczyli kilka zwarć, które dzielnie neutralizowalam. Jak mi się ulało zabrałam tyłek w drogę. Ale zwróciłam uwagę na to, że Matencja była dziś zdecydowanie otępiała, nie kojarzyła, zapominała, zawieszała się. Doszłam do wniosku, że dobrze by było skonsultować ją neurologicznie, bo chyba powinna brać coś na poprawę krążenia mózgowego. Bo tam już potężne zmiany się podziały. Wieczorem zadzwoniło do mnie Rodzeństwa zszokowane stanem Matencji w stosunku do dnia Wigilii. Przy nim pożarli się na maxa, o pierdółke. Przy czym Matencja zmienia fakty, konfabuluje, wyolbrzymia, nagina rzeczywistość i świecie w to wierzy. Nikt nie jest w stanie przekonać jej, że jest inaczej niż ona sama myśli. Idzie w zaparte. Tatencjusz nie ma szansy na obronę, na cokolwiek, bo ona jeździ po nim jak może, poniewiera jak psa, bo przecież on jej w życiu tyle złego zrobił, to wszystko przez niego. No i się nie dziwię, że chłop ma wysokie ciśnienie, bo ja też bym miała. Nie ma co mu tłumaczyć, że to demencja, otępienie, choroba, bo też nie mamy pewności czy on tej wiedzy nie wykorzysta w jakiejś sprzeczce, nie odgryzie się obelgą itp. I tak miotają się w tym związku, kalecząc się nawzajem  niemiłosiernie i raniąc nas, swoje dzieci. Z perspektywy czasu chyba wolałabym żeby się 40-50 lat temu rozeszli i każde poszło w swoją stronę. 

4 komentarze:

  1. Bardzo dobrze rozumiem, co czujesz. Ja także wolałam, żeby moi się rozeszli, ale męczyli się tak ze sobą do końca... Może dlatego ja rozeszłam się z moim byłym, bo nie chciałam fundować moim dzieciom takiego samego losu, gdy zauważyłam, że w moim małżeństwie nie da się już nic uratować? Nic nie zrobisz dla nich, a dla siebie możesz tylko próbować się dystansować i nie myśleć o nich za dużo. Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Niestety, rodzicow sie nie zmieni, pozostaje tylko zmienic siebie:D I odpuscic. Innyglos

    OdpowiedzUsuń
  3. Życzę Ci nie tylko na Nowy Rok - dystansu do problemów swej Rodzinki. Sugeruję bardziej zatroszczyć się o siebie! :-))))

    OdpowiedzUsuń
  4. stale to samo i zatruwanie życia wszystkim wokół

    OdpowiedzUsuń