Przesiadka. Nie, nie pracowa. Tym razem do ciut młodszego auta. Już odebrane. Jeśli wcześniej mówiłam, że auto (stare) spełnia moje oczekiwania i niepotrzebne mi nowsze to byłam nieświadoma komfortu jaki niesie ze sobą młodsze (zaledwie o 4 lata, ale jednak młodsze) auto. Trochę mam stracha, bo dłuższe, szersze i z tyłu mniej widać, ale dam radę. Polubiliśmy się od pierwszego razu 😁
W temacie Wigilii. Rodzice idą do rodzeństwa. Przyjęli zaproszenie bez entuzjazmu. Wiem, woleliby u nas, ale oni byli szybsi. Chcieli zaprosić również nas, ale spasowali gdy dowiedzieli się, że przyszlibyśmy w 5 osób, a nie 2 jak planowali. Nie spodobało mi się to, ale cóż robić. My podjęliśmy w międzyczasie decyzję, by oni (rodzice plus rodzeństwo z dziećmi, tj. 6 osob) przyszli na Wigilię do nas. Zapraszałam z oporami trochę, bo cały rok mają nas w nosie, a ja teraz mam im ułatwiać sprawę Świąt. W końcu zaprosiłam, ze względu na rodziców. Nie przyjęli jednak zaproszenia. Ich strata. Po Wigilii to mi się tam jeździć nie chce. A rodzice do nas przyjadą na bank, albo prosto od nich, albo na obiad w B. N.
Dzisiejsza pogoda rozwaliła nam plany popołudniowej wycieczki z dziećmi. Jechało się masakryczne źle i SzM podjął decyzję, że jednak nie jedziemy, wracamy. Było mi żal, ale nie naciskałam.
Przed wycieczką, z rana, machnęłam dwa farsze; do uszek i do pierogów z kapustą. Przed wycieczką, w południe, strzeliłam pierogi z kapustą (80) a po południu zamiast wycieczki zabrałam się za uszka. Wyszło mi 300. Zostały jeszcze ruskie i temat lepienia będzie zamkniety 😁 W tym roku kupiłam nam/sobie pomocnika do pracy - pierożnicę. Kształt pieroga jest zdecydowanie inny, ale jaka wydajność. Uszka mam o średnicy 2,5 cm, a pierogi 3,5 cm. Fajne to ustrojstwo.
Filmowo
Obejrzane 3 odcinki dokumentu o H i M z królewskiej rodziny. Mam uczucia mieszane co do ich szczerych intencji. Ale pooglądać fajnie.
Narzeczony na niby - polski, lekki, łatwy, przyjemny, z dobrą obsadą, taki na odmóżdżenie się.
Małżeństwo na punkty - takie głupkowate, naiwne, infantylne, ale mądre.
Jeszcze przed Świętami - polski, nie potrafiłam się skupić na fabule, tak jest rozciągnięta, brak mi jakiejś akcji, energii, życia.
Mam taką pierożnicę od wieków! Teraz rzadko używam (nie wiem, dlaczego), a przecież bardzo lubiłam z niej korzystać. Muszę ją odkurzyć - dzięki za przypomnienie! 😘
OdpowiedzUsuń