Stali bywalcy :)

poniedziałek, 10 maja 2021

61 / 2021

Uff... Dooglądałam Winnych prawie do końca. Został mi tylko finał trzeciego sezonu, ale jeszcze go nie pokazali w TV. Polubiłam ten serial. Skojarzył mi się z serialem Dom, a ten też bardzo lubię. Niestety tylko pierwszy sezon ma odzwierciedlenie w książce. Fabuła książki bardzo mi się podobała, aczkolwiek trzeci tom chyba jeszcze raz przeczytam, bo pogubiłam się w tych postaciach, wątkach. Film od drugiego sezonu idzie kompletnie inną fabułą. Drugi trochę, a trzeci to już na maxa. Rozumiem, że scenarzysta chciał przeprowadzić widza przez te wszystkie lata, wydarzenia, istotne rzeczy, fakty... Rozumiem to, nawet fajnie to wyszło, ale nie podoba mi się to w kontekście ksiazki. Zastanawiam się czy autorce się to spodobało, czy miała coś do powiedzenia w tym temacie. Przyznaje, że mimo wszystko ogląda się z przyjemnością. Polecam szczerze.




Za to na Player obejrzałam pierwszy sezon (póki co drugiego nie ma) serialu Nieobecni. Przyznam szczerze, że jakoś wydawało mi się, że to będzie tak, że każdy odcinek będzie zamkniętą opowieścią. Nie było tak. Cały sezon dotyczy jednej sprawy. Nawet fajnie poskładane, widz sam nie wie w którą stronę iść, kto będzie tym "złym"... Niestety nie mogłam się tak dokładnie skupić, bo przeszkadzała mi... twarz głównej bohaterki. Konkretnie to wydęte usta i opadające kąciki tych ust. Kobita robi wrażenie, jakby non stop strzelała focha.



Poza tym weekend minął szybko, mile, sympatycznie. Nie zepsuła mi go nawet jalowa wczorajsza dyskusja z Matencją.

Planowany wyjazd towarzyski nie doszedł do skutku, ale nie plakalismy z tego powodu. 

Rowerowo pyklo nam dziś 70 km. Brawo my! Ale końcówkę do domu, te ostatnie kilometry to już odliczałam. Mega zmęczenie. I satysfakcja była i jeszcze jest, oczywiście. No i spieklo mnie słonko. Nogi i ramiona, bo wskoczyłam dziś w krótkie rowerowe gatki ikoszulkę z krótkim rękawem. 

Cóż, jutro a właściwie dziś do pracy, rodacy. 

Dobranoc tym, którzy jeszcze nie śpią.. 


4 komentarze:

  1. gdzieś czytałam, że ta aktorka jest piękna, że zdolna, że wyjątkowa. A ja mam to samo co ty, nie mogę na nią patrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Brawo Wy.
    Mnie yez przeszkadzala ta aktorka, i jej drętwa gra, ogolnie serial bez szału. Klangor lepszy.Polacy probują wzorowac sie na serialach zagranicznych, ale niezbyt im sie to udaje. Podobalo mi sie Żmijowisko.

    OdpowiedzUsuń
  3. 70 km - wow! Super dystans! Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja się biczowałam, ze dziwaczeję na starość, bo nie podoba mi się gra tej aktorki. A nie podoba mi się bo zamiast patrzeć na akcję filmu to mnie wkurza jej naburmuszona mina.
    70 km!- brawo Wy:).

    OdpowiedzUsuń