Stali bywalcy :)

czwartek, 23 marca 2023

18 / 2023

Tak się rozleniwiłam, że korzystam z tego, że jestem sama w domu (bo dziś SzM jak za dawnych dobrych czasów pojechał do pracy do biura) i sobie po prostu dyktuję ten wpis, jakoś nie potrafiłam się zebrać żeby klikać. Czasem mam wrażenie że właściwie to o czym ja mam pisać, zwykle powtarzam to samo, ale co ja na to poradzę że tak wygląda moje życie. Nie będę narzekać żeby to moje życie mi nie dostarczyło jakichś sensacji o których wcale nie marzę. Niech dalej będzie tak jak jest 😉😀
Matencja
Skończyła 80 lat. Odprawiliśmy skromną urodzinową imprezę, było miło i sympatycznie, w gronie rodzinnym. Kwiatki, prezenty, upominki, tort, toast i sto lat. A Matencja, niestety, jakby duchem nieobecna, widziałam że słabo kojarzyła. Na drugi dzień okazało się, że w ogóle nie pamiętała co niektórych prezentów i chwil, bo np. myślała że od syna nie dostała nic, bo nie pamiętała. Coraz bardziej jestem przerażona tym jej stanem. Fakt, że jest po udarze; udar był z 15 lat temu, uszkodzeń jako takich nie ma, bo fizycznie nie widać że cokolwiek było, ale z wiekiem robi się coraz gorzej. Obserwuję u niej  takie ewidentne zmiany dementywne. Co nie zmienia faktu, że w dalszym ciągu nastawiona jest wrogo do Tatencjusza. Burczy, poniewiera jak psa, obwinia go o całe zło świata. Generalnie w ogóle ostatnio jest taka do otoczenia nastawiona źle. A ja już staram się nie zwracać uwagi, bo cokolwiek powiem co nie jest po jej myśli to zaraz słyszę że ja jestem po stronie ojca.
Tatencjusz
Wiem, że ma sporo za uszami niby się nie odzywa, a jak się odezwie to tak że w pięty idzie. Z drugiej strony szkoda mi go, bo ona mu cały czas jeździ po głowie, a on żeby mieć spokój chodzi do garażu albo do piwnicy, i siedzi tam nawet jeżeli nie ma żadnego zajęcia. Powiedział że już się pogodził z sytuacją, ale oboje z Rodzeństwem zastanawiamy się kiedy cierpliwość mu się wyczerpie. I nie dziwimy się, że ma skoki ciśnienia. Bo jak ja słyszę co ona wyprawia, co i jak mówi, to też mi się dźwiga ciśnienie, a co dopiero jemu, który ma ją cały dzień non stop do towarzystwa
Straszna jest taka samotna małżeńska starość. Wielokrotnie myślałam o tym, że lepiej chyba by im było gdyby się 100 lat temu rozwiedli i każde żyłoby sobie spokojnie na własny rachunek.
Dzieci
Młody z JużNiePanną żyją sobie dobrze, zgodnie. Nie dochodzą do nas żadne słuchy żeby się kłócili, więc nawet jeżeli się kłócą to my nic o tym nie wiemy, więc chyba im razem dobrze. Na wszelki wypadek nie dopytuję o rodziców JuzNiePanny bo zbyt wiele zdrowia i nerwów mnie samą to kosztuje.
Mała czy też Młoda właśnie leci na drugi koniec świata. Sama, samiuteńka, bez towarzystwa i bez biura podróży, a ja będę przez najbliższy czas umierać ze stresu czy aby wszystko tam u niej jest ok.
My
jak przystało na takie stare małżeństwo, bez fajerwerków, niby się nie kłócimy, ale czasami gęsto jest w powietrzu. Dobrze że jest kot to trochę nam zmiękcza atmosferę. Mnie osobiście trochę brakuje takiej bliskości, miękkości. Ale też samej ciężko mi się zmobilizować by o to zawalczyć. Pewnie dlatego że nie wyniosłam tego z domu a tzw. końskich zalotów, które czasem uprawia SzM nie lubię. Brak mi po prostu bliskości bez tzw. podtekstów seksualnych. Bliskości serdecznej, emocjonalnej.
Praca
Fajnie że praca jest. Fajnie że jest blisko. Czasem idę do pracy i tęsknię do czasów kiedy wiedziałam, że nikt niczego ode mnie nie będzie chciał tak na wczoraj, kiedy nie musiałam podejmować decyzji, zarządzać, po prostu kiedy byłam szarym pionkiem. Są też momenty kiedy wierzyć mi się nie chce, że zaczynając od szarego pionka doszłam tu gdzie jestem. I coraz częściej myślę o tym, że do emerytury została mi teraz już tylko liczba jednocyfrowa. Kiedyś byłam gotowa iść na emeryturę już, tu i teraz. Zawsze tak mówiłam. Dziś coraz częściej myślę, że wcale mi się do niej nie śpieszy. Ten miniony urlop dał mi bardzo dużo do myślenia.
Zdrowotnie
Z dnia na dzień odwlekałam różne wizyty, kontrole, badania i w końcu zmobilizowałam się więc mam całą karteczkę pełną terminów. 
Ortopeda, bo boli biodro, a kręgosłup do kontroli. Tu NFZ.
Kardiolog, bo po trzech latach czas najwyższy się sprawdzić. Tu niestety prywata.
Ginekolog, patrz wyżej, nawet chyba więcej niż trzy lata. Też prywata.
Dentysta bo jeden ząb trochę mi reaguje na to i owo. No i czas usuwania kamienia nazębnego się zbliża. Oczywiście prywata.
W końcu zrobiłam badania laboratoryjne z tego szeroko reklamowanego programu profilaktycznego który funduje nam państwo czuje się więc przez państwo zaopiekowana 😉
Ponadto muszę zrobić też badania rentgenowskie tego i owego, badania laboratoryjne w kierunku tarczycy i wykluczenia stanu zapalnego stawów. Na szczęście NFZ.
Jeszcze muszę zaliczyć okulistę bo coraz gorzej widzę. Pewnie prywata. 
A po okuliście oczywiście nowe okulary do chodzenia, do czytania i soczewki kontaktowe. Oczywiście prywata.
Strach się bać ile to wszystko będzie kosztować. A przecież co miesiąc z pensji składka zdrowotna do budżetu idzie...
Podsumowując
Ważne że wiosna idzie 😉😀
Nie jest źle, mogłabym powiedzieć że mogłoby być lepiej, ale zdaję sobie sprawę z tego, że są ludzie którzy mają zdecydowanie gorzej.
I tą optymistyczną refleksją kończę moje dyktowanie, lecę do kuchni i biorę się za obiad.
Miłego popołudnia.

PS
Czy ktoś dotrwał do końca tych wypocin?

12 komentarzy:

  1. ps. No pewno!
    A jak sie dyktuje?
    Inny_glos

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie akurat to wygląda tak: Telefon Xiaomi, klawiatura "qwerty", nad literką "p" symbol mikrofonu, klikasz i pojawia się komunikat "mów teraz...". Mówisz i patrzysz jak wskakuje tekst pisany, potem edytujesz co chcesz i gotowe.
      Wykorzystuję w zasadzie wszędzie gdzie mogę; SMS, mail, blog, notatki... Często w pracy dyktuję do notatnika i potem przesyłam sobie mailem, zamiast klikać tekst w komputerze. Polecam.

      Usuń
  2. Pewnie, że do końca przeczytane ,pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  3. przeczytałam :)
    pani z apteki

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też dotarłam do końca. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeczytane i przeze mnie ! Macham!!!

    OdpowiedzUsuń