Stali bywalcy :)

czwartek, 29 września 2022

62 / 2022

 Filmowo

Obejrzeliśmy polski netfliksowy film o alpinistach, a w zasadzie himalaistach. Broad Peak. Powiem szczerze, nie potrafię zrozumieć tej pasji. Ta pasja wciąga delikwentów w taki złowieszczy wir. Cóż to za frajda wspinać się w mega trudnych warunkach, po lodzie, śniegu, w porywistym wietrze, na mrozie - 40 stopni, prawie cały czas igrając ze śmiercią. Serio, nie kumam tego kompletnie. Sami kuszą los. Mało tego, robią krzywdę swoim bliskim, tym którzy na nich czekają. Nie chcę myśleć nawet co bym przeżywała gdyby to mój mężczyzna, ojciec moich dzieci miał taki pomysł na życie. Odbieram ich wybory jak totalny egoizm, bez troski o swoich bliskich. Liczę się tu i teraz tylko ja, a reszta niech czeka i cierpi z godnością.


5 komentarzy:

  1. Takie zainteresowania są diagnostyczne, to ludzie potrzebujący bodźców, adrenaliny. Nie muszę tego rozumieć, nie sądzę też, aby partner-himalaista na serio mi odpowiadał.Natomiast argument z krzywdzenia rodziny nie kupuję. Rodzina to nie stękająca kula u nogi, jeśli styl życia jakiegoś członka rodziny nam nie odpowiada, można ograniczyć z nim kontakt. Nie trzeba cierpieć, wystarczy zająć się swoimi sprawami, jeśli natomiast wyczekujemy, to jest to nasz wybór.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisząc o krzywdzeniu rodziny miałam na myśli chyba przede wszystkim dzieci. Fakt, partner powinien moc realizować swoje pasje, a ja wiążąc się z takim pasjonatem powinnam akceptować go z dobrodziejstwem inwentarza, ale dzieci zdecydowanie nie.

      Usuń
    2. Mój brat to robił. I przestał. Powiedział mi, że Ci ludzie są dokładnie tak samo uzależnieni od wspinaczki, jak narkomani od heroiny czy innego środka. Tylko że się nie leczą.

      Usuń
  2. do dziś sądziłam, że jestem osamotniona w takich poglądach
    ale na szczęście zajrzałam do Ciebie
    dla mnie, jeśli mieli rodziny, to zawsze byli egoiści

    OdpowiedzUsuń