Stali bywalcy :)

środa, 11 maja 2022

36 / 2022

Pracowo - ostatnie dni w pracy były naprawdę bardzo spokojne, żeby nie powiedzieć lightowe. Aż się boję to napisać, żeby nie zapeszyć. Od dziś mogę zaczynać odliczanie do urlopu. Równiuteńki miesiąc. Muszę zrobić co trzeba, co konieczne i dodatkowo wybrać, nacieszyć się jeszcze urlopem zaleglym. Coś tam sobie znajdę na ten czas urlopu przed wczasami.

Młodzi. Nie będę pisać szczegółów, bo nie chce nakręcać siebie, to raz, i pisać o ich życiu, to dwa. Faktem jest, że relacje na linii SzM i Młody od zawsze układają się źle. SzM jest bardzo zasadniczy, dla niego białe to białe, czarne to czarne. Odkąd pamiętam zawsze SzM krytykował Młodego. Nie pamiętam momentu w którym SzM mówiłby o Młodym z dumą. Na moje uwagi zawsze odpowiada, że ja mam klapki na oczach, a on patrzy obiektywnie. Rozmowa między nimi to jak walka kogutów. Cokolwiek by SzM nie powiedział to Młody odbiera to jak atak osobisty i reaguje nerwem. Widzę już, że zdarza się, że JuzNiePanna wstawia się za Młodym, usiłując łagodzić sytuację, albo broniąc niejako Młodego. Ale nóż mi się w kieszeni otworzyl kiedy SzM opowiadając mi o ich ostatniej rozmowie przyznał się, że do Młodego powiedział "na mnie nie licz". Nie wybuchłam od razu. Dzisiaj powiedziałam, że jak na rodzica to było to słabe, że robi się z niego jego własna matka. Wrrr!

Dobranoc

1 komentarz:

  1. Co SzM chce przez to osiagnąć, czy nie koxha syna, czy to ze nie jest tski jak on by sobie wymarzył tak bardzo mu przeszkadza, że nie traktuje go powaznie i jako doroslego, zapytaj, bo jak ja widze takie zachowania u J. od razu mu przypominal , ze i on do idealow nie nalezy, a za idealnego syna też nie uchodził. Wrrrrr

    OdpowiedzUsuń