Stali bywalcy :)

niedziela, 8 maja 2022

34 / 2022

Ciężko było wrócić do pracy po majowym weekendowania, ale cóż było robić. Na szczęście tydzień pracowy szybciutko się skończył. Na zakończenie tygodnia przypadła mi jeszcze wizyta w salonie kosmetycznym (paznokcie). W sobotę z rana niespodziewanie zaliczyłam trening biegowy. Wróciłam zadowolona, ale prawie martwa. Bycie na poście warzywnym siły nie dodaje zdecydowanie. Jak wróciłam z biegania to SzM już odkurzał, ale ja najpierw musiałam dychnąć i wrócić do świata żywych. Potem zaliczyliśmy jedno pół-średnio-fajne muzeum i wróciliśmy do domu. Zrobiłam w końcu wiosenno-zimowe przekładki w szafach z kurtkami i z butami. Dopiero dziś rano wzięłam się ekspresowo za resztę zwykłego sprzątania, którego nie dokończyłam wczoraj. Potem ogarnęłam siebie, wyprodukowałam dla siebie (brawo Lidlomix!) sałatki, wodę i  ruszyliśmy na wycieczkę rowerową w fajnym towarzystwie. Wykręciliśmy ponad 60 km. Było bardzo fajnie.

A teraz oczy mi się same zamykają, zatem dobranoc 😁😉

2 komentarze: