Stali bywalcy :)

sobota, 9 września 2023

64 / 2023

Ufff. Jeszcze się nie widzieliśmy, ale Młodzi już wrócili. Młody dzwonił, zameldował że dojechali szczesliwie i... podziękował za ogarnięcie mieszkania. Zapowiedziałam że czeka nas poważna rozmowa, a on na to, że już rozmawiali ze sobą, ustalili coś tam sobie, przyznają że się zapuścili, dziękują za kubeł zimnej wody, obiecują poprawę itd. 
Trochę mi lżej, bo obawiałam się, faktycznie różnych reakcji. 
Kiedy pisałam masakra, dramat, margines i syf to chodziło mi m.in. o takie rzeczy.
A poważna rozmowa i tak ich czeka.

7 komentarzy:

  1. No ale w zasadzie czego można się spodziewać po miłych, młodych ludziach? Było dla mnie oczywiste, że podziękują. W takiej sytuacji najważniejszy jest wspólny front. Moi szwagrowie też wszyscy potakują świekrze. Ale czy ona wie, że córka niedługo wychodzi za mąż to nadal nie jestem pewna (gdy dzwoni, mąż czeka czy usłyszy coś o ślubie, jak nie słyszy, nie porusza tematu - lata praktyki w ucieczce przed kontrolą).

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, by było. Ale natury nie zmienisz. Jeśli nawet w środku miałam wątpliwości co do tego, czy powinnaś sprzątać, teraz rozumiem.
    Koniecznie pokaż zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety więcej zdjęć nie będzie 😀

      Usuń
    2. Źle się wyraziłam. Koniecznie MŁODYM pokaż zdjęcia. Niektórzy nie zwracają uwagi na szczegóły. Pokazanie im tego może być dobrą lekcją.

      Usuń
  3. Oni się nie zmienią. Doprowadź do tego aby zmienili mieszkanie.. 8naczej edziesz stale sprzatac

    OdpowiedzUsuń
  4. Skoro zauważyli różnicę, to może trochę ich ruszy sumienie?

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimko, kochana. Ja wiem, ze Ty z dobrego serca i sumienia, i że naprawdę nie chciałaś im grzebać i podglądać. Tylko nadal nie zmienia to faktu, że sprzątanie DOROSLEMU facetowi PO ŚLUBIE to jest przeginka. Wstyd Ci było przed znajomym, też rozumiem. Ale to niczego, niczego nie zmieni i niczego ich nie nauczy.
    A poza tym, niezależnie od Twoich pragnień, twój syn może żyć w brudzie. Ma do tego prawo. Ty, jako matka, masz prawo tego nie popierać, możesz się odciąć się od niego, umawiać się tylko w kawiarni, jak Cię brzydzi siedzenie u nich w domu, albo przynosic swoje talerzyki, nie wiem, cokolwiek. Ale nie powinnaś im sprzątać. Uważam, że mamy prawo się wtrącać tylko i wyłącznie, gdy dzieje sie komuś krzywda, kiedy jest przemoc, zaniedbane dziecko itd. W innych przypadkach - wychowanie się już skończyło. Jak to mówią, po pijaku i po północy dzieci się nie wychowuje, tak samo po trzydziestce. Zauważ, że to Ty masz problem, nie oni.
    I tak sobie jeszcze myślę, że Twój syn ma prawo wybrać sobie na towarzyszkę życia osobę, która nie sprząta. Po prostu. Może ceni w niej inne zalety. Może mu to nie przeszkadza. Może jest to wada, którą jest w stanie zaakceptować, w zamian za jej empatię czy coś innego Itd itp. Wtrącające się mamy jeszce nigdy nie pomogły młodemu małżeństwu, z mojego doświadczenia wynika, że mogą raczej zaszkodzić. Trzeba dać innym wolność życia tak, jak chcą.
    I wierz mi, nie piszę tego lekko, bo mój syn też nie lubi sprzątać, a jego dziewczyna - którą bardzo lubię - chyba jeszcze mniej. I co mam z tym zrobic? NIC. TO jest ich sprawa. Najwyżej będę się z nimi umawiała w kawiarni;D

    OdpowiedzUsuń