Dziś króciutko.
Do kolekcji fajnych wspomnień dorzucam:- minioną sobotę, czyli Mała, Młodzi, my i steki przygotowane przez SzM.
- dzisiejszą upalną niedzielę spędzoną na krótkiej wycieczce rowerowej. Dziś wsparliśmy nasze lokalne gastro 😉😄
Po dwudniowej mało przyjemnej migrenie to był fajny czas.
Swietnie, takie dni, chwile , są budujące.
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie migrenowców!
OdpowiedzUsuńMy zjadamy lody w hurtowych ilościach, oby spodnie jesienią wlazły na tyłek!
jotka