Stali bywalcy :)

środa, 12 października 2022

64 / 2022

Babski wyjazd 

... zaliczony. Było... miło? Bez fajerwerków jednakże. Rzadko się z nimi widuje, brakowało mi bliskości, więzi, poczucia wspólnoty. Takie wszystko było letnie. I tak bardzo się cieszę, że mogłam z nimi być, ale miałam poczucie, że jestem z boku. Jednak nie żałuję wyjazdu, o nie. Warto było. Duża grupa babek zawsze robi sporo zamieszania, śmiechu i radości. Przemierzone szlaki, przecudne widoki, bo Tatry piękne, a pogoda była jak na zamówienie po prostu. Nauka dla mnie ze muszę się po prostu bardziej zintegrować. I tyle.

Pracowo

W tym tygodniu impreza firmowa. Szału nie ma, ale być wypada. Poza tym bez sensacji. 

Domowo

Na sobotę jeśli pogoda pozwoli SzM planuje wypad w górki. Z Młodymi. Miał jechać z nimi jak mnie nie było, ale przełożyli to tak byśmy jechali razem. Może MM też się zabierze, nie wiem tylko czy ona ma jakieś plany. Wczoraj mieli wspólny czas taty z córką. Rok temu zaprosiła go na degustacyjne popołudnie do knajpy, żeby nie było że ona tylko ze mną gdzieś chadza. Oboje lubią jeść, delektować się, poznawać nowe smaki. W tym roku ciekawych ofert degustacji nie ma, wiem bo sama mu to sprawdziłam, ale SzM zaprosił ją w fajne miejsce. Podobało jej się i była pod wrażeniem, że chciał i pamiętał. Tiaa, on 😁

Filmowo

Obejrzałam Wielką wodę 6 odcinków. Bardzo, bardzo polecam. Potem obejrzałam Rozmowy o Wielkiej wodzie 4 odcinki i dokument na YT Powódź 97. Właściwie to wszystko obejrzeliśmy razem, co rzadko się zdarza, bo mamy odmienne upodobania filmowe. Ale to było dobre, przejmujące, prawdziwe. Z nieopatrzonymi w plastikowych produkcjach aktorami. Bardzo byłam ciekawa jak zrobili scenografię. Doczepiłabym się tylko do jednego momentu, gdzie gość powinien w kolejnych scenach ociekać wodą, a miał jedynie mokre włosy, ale to drobiazg. Polecam w każdym razie.

Najszczęśliwsza dziewczyna, czy jakoś tak. Wydawało się, że będzie lekko i przyjemnie. Nie było. Ale było ok. 

2 komentarze:

  1. Boje sie ogladac Wielka Wode, bo to sa moje mlodziencze wspomnienia, walczylismy wtedy z powodzia i mnostwem innych emocjonalnych wydarzen. Pamietam te chwile bardzo wyraznie.
    Innyglos

    OdpowiedzUsuń
  2. Ogladalam o powodzi, mam mieszane uczucia. Dobrze oddane olewactwo i ingnorancja, sama powodz jskby w tle, niepotrzebnie pozmieniane nazwy,itp. historia osobista nieco naciagana, wiec dałabym serialowi hmm, 5 punktów?
    Reszty filmow nie ogladalam.

    OdpowiedzUsuń