Zasłuchałam się w onetowskie podcasty, dwa wywiady serii panów W. i K. Jeden z naszą światową gwiazdą piłki kopanej Robertem L., a drugi ze znaną jurorką z programu poszukającego śpiewających talentów Elzbietą Z. Wysłuchałam z przyjemnością. Było co słychać, bo każdy ma półtorej godziny i maleńko reklam 😁
Pogoda się nam niestety mocno zrąbała. W sobotę przestudiowaliśmy weekendową prognozę na Radarze, no i miało być w sobotę ładnie, w niedzielę upał, w poniedziałek deszcz. Więc zdecydowaliśmy w sobotę jechać na rowerową wycieczkę (bo ładnie), w niedzielę iść plażować (bo upał). Sobotnia ładna pogoda zrobiła się upalna, więc skróciliśmy dystans pedałowania żeby się nie męczyć dla idei. W niedzielę (bo zapowiadany upał) wybraliśmy się w końcu konkretnie na plażę, zaopatrzeni w plażowe akcesoria (namiot, ręczniki, woda, owoce i książka). Miało być tak jak rok temu; jedziemy na rowerach w miarę blisko, będzie pusto, pięknie, ciepło i słonecznie. Zdziwiło nas jeszcze w centrum, że przed południem sporo ludzi wraca z plaży. Uznaliśmy, że chyba na obiad 😉😁 Wjechaliśmy w las, znaleźliśmy miejscówkę, ale... nie odważyliśmy się na wyjście na plażę. Owszem, słonko świeciło, ale na plaży wiało tak, że łeb chciało urwać. Zimnym mocnym wiatrem. No i wróciliśmy, tak jak Ci spotkani wcześniej ludzie. Było niby słonecznie, ale wiało potem też na lądzie, zrobiło się chłodno, potem troszkę popadało i się nieco uspokoiło. Zachód słońca nawet ok. Dzisiaj od rana pochmurnie. Zaliczyliśmy 12 km spaceru. Późnym popołudniem zaczęło lać konkretnie. I leje cały czas. Mocno. Rzęsiście, wali w dach aż niemiło.
W tak pięknych wakacyjnych urlopowych, ale mokrych, niestety zimnych, okolicznościach przyrody mój osobisty licznik dziś przeskakuje i zmienia cyferkę na 53. A miał być szampan na plaży... 😉😪
Sto lat!!! (od pani z apteki)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo 😁
UsuńWszystkiego najlepszego, młoda jeszcze jesteś Anonimko.
OdpowiedzUsuń... i tej wersji będę się trzymać 😁
UsuńDziękuję 😁
Szczęścia, spokoju wewnetrznego, zdrowia jak najlepszego!
OdpowiedzUsuńMacie kondycję,12 km, to niezly dystans.
Dziękuję 😁
OdpowiedzUsuńJak się idzie plażą, brzegiem morza to tego dystansu nie czuć 😁 idziesz 6 km i potem wracasz. I jest 12 😁😁😁