Stali bywalcy :)

sobota, 21 marca 2020

14 / 2020

... Nareszcie po pracy. Uff! Wolne popołudnie, no bo wiadomo kwarantanna.
17.00
Myślę sobie, dziś sobie w końcu poczytam. Poczytam prawdziwą papierową książkę. No ale zanim się za to czytanie wezmę to jeszcze zerknę tak szybciutko do telefonu, zobaczę tylko co tam słychać... O, SMS przyszedł, nawet go nie słyszałam, ale spoko luz, nic takiego pilnego.
Na WhatsApp tyle newsów? O matko, kto te żarty wymyśla, bo przecież ktoś to robi, prawda? No super kawałki, sam się człowiek pod nosem uśmiecha, żal nie puścić tego dalej w świat. No to tylko szybciutko roześlę... Aaaa, widzę, że też im się podoba, rewanżują się innymi 😉😁
O, jeszcze na Messengerskim czacie biegowym odezwały się koleżanki... Nie wypada się nie odezwać 😁
A tak w ogóle to co tam na FB słychać, szybko sprawdzę, raz, dwa. Klik, klik, tablice znajomych, wiadomości, newsy, żarty...
Jeszcze tylko poczta mailowa do sprawdzenia... Jest, zrobione, spoko luz. Prywatna skrzynka, fabryczna i pozarządowa do kompletu.
Ups, drrr, domowy dzwoni. No tak, jak domowy to albo Matencją, albo Tesciowa... Tym razem Matencja.
Ale zaraz, co tam było na tym FB, o czym to mówili/pisali? Zajrzę tylko do neta i sprawdzę może u źródła...?
Wiadomości z różnych stron. Potem przeklikuję ze strony na stronę...
Plum! Plum! Jeszcze newsy z WhatsApp przyszły, trzeba zajrzeć...
Messenger też pika 😉
...
Ani się człowiek obejrzy i mamy północ, albo jeszcze później.

Książka wciąż leży na półce.

Też tak macie?
😁😁😁

12 komentarzy:

  1. Też, niestety. Chociaż staram się trzymać rygor, nie posiadam FB jednak telefon zabiera dużo czasu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja akurat tylko łotsapowa jestem! Ale fakt, telefon w użyciu bardzo często jest!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to nie wiem jak kiedyś zylam bez WhatsApp 😉

      Usuń
  3. Nieee, nie mam aż tylu znajomych , nie cierpię przesyłania fimików i róznych takich, niekiedy w drodze wyjatku poslę coś co mnie faktycznie sie spodoba, mam jedna osobę,ktora zarzuca mnie powitaniami,wierszykami,lancuszkami itp. ale kasuję bez ogladania i nie posylam nikomu. Kontakt z tą osoba utrzymuje,bo ona lubi a ja to szanuję, bo ją lubię,a nie bede jej mówić ,ze nie lubię itp. niech tam sobie wysyła jak musi.
    Oglądam filmy i seriale,bawie sie z kotami, rozmawiam przez telefon lub messenger,skype. mam blokade na jakiekolwiek dzialanie,jakos tak trwam w oczekiwaniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to fakt, łańcuszki i inne duperele typu miłego dnia, pięknego wieczoru i inne sratytaty to też nie, tych co wysyłają dużo to wyciszam. Po jakimś czasie sami przestają. Tak na WhatsApp jak i na Messenger. Ale dobre żarty, fajne memy chętnie oglądam 😉

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Iksia, no bój się bloga, napisz cos wreszcie u siebie.

      Usuń
    2. Iksia, samej mi nie wypadało Cię poganiać, bo też rzadko pisze, ale z ochota podpinam się pod apel Dory 😁

      Usuń
  5. Moja książka codziennie czeka na mnie przy łóżku. Taka wierna kochanka. Nie usnę jeśli choć przez kilkanaście minut nie pobędziemy sam na sam. Te chwile są moje, tylko moje, poczytać po prostu muszę, inaczej się uduszę ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje czekają, czasem się doczekają a czasem niestety nie. Teraz to ta komórka zastępuje kontakt z tymi pozapracowymi znajomymi.

      Usuń