Stali bywalcy :)

wtorek, 10 marca 2020

12 /2020

Czy u Was też takie szaleństwo w związku z tym wirusem? Wszyscy wkoło tylko o tym, na poważnie, w żartach, z ironią, z nerwem, ale zawsze z wirusem w roli głównej. Wszystko wkoło powoli się zamyka, izoluje, przekłada termin wydarzeń, ogranicza... Boję się myśleć co będzie dalej.
Matencją i Tatencjusz z racji wieku w grupie ryzyka, a chyba najspokojniej do tego podchodzą. Zakupy, przychodnia po receptę, a kto im zabroni... I nie wytłumaczysz, że można inaczej, że po co się pchać w tłumek... Ech.
Młoda też niereformowalna, bo jest młoda i się nie boi, bo przecież nie jest zagrożona. Młody to samo. Panna pracuje na pierwszej linii ognia, bezpośredni kontakt z chorymi, niekoniecznie z wirusem, ale tego nikt nie wie...
Zawsze coś się działo gdzieś tam daleko w świecie. Teraz świat się skurczył i zajrzał do naszego podwórka...

1 komentarz:

  1. Ano,wesoło nie jest, bo ograniczenia na szeroką skale nie sprzyjają dobremu nastrojowi i planom.
    Mnie odwiedziły dwie 80 latki też po wizycie w przychodni,gdzie udaly sie po wypisanie recepty, jeszcze ich czeka wyprawa po recepte i apteka. Bo po co inaczej,a jedna z nich była pielegniarka..Przyszły i do obsciskiwanie mnie,no a o myciu rąk nie pomyslały nawet. No i tak to z prewencją jest.

    OdpowiedzUsuń