Stali bywalcy :)

niedziela, 15 marca 2020

13 / 2020

Ogólnopolskiej kwarantanny weekend pierwszy...
Obyś żył w ciekawych czasach mówią. W nosie mam ciekawe czasy. Zdecydowanie wolę nudę.
Matencja z Tatencjuszem w domu, zaprowiantowanie, zaopiekowani. Do Tatencjusza w końcu dotarło, że jest w grupie ryzyka i póki co siedzi w domu. Zastanawiam się jak oni długo wytrzymają, kiedy zaczną się kłócić i sobie dogryzać...
My w domu. SzM będzie pracował zdalnie. Mała od zeszłego tygodnia zdalnie, a zajęcia na uczelni wiadomo, wstrzymane. Ja niestety do pracy. Na szczęście nie korzystam z komunikacji miejskiej a poza tym moja "fabryka" zamknęła się na zewnątrz już jakiś czas temu.
Młody podobno w poniedziałek ma dostać laptopa i też przejść na zdalną pracę. Niestety Panna pracuje na pierwszej linii ognia, w placówce służby zdrowia. Zostaje nam trzymanie kciuków.
Odwołaliśmy rodzinny urodzinowy obiad Małej.
Udało się nam przed wszystkim jeszcze zaliczyć rzutem na taśmę, knajpiane wyjście, bo Mała zaprosiła nas i Kawalera na kolację. Było bardzo miło i sympatycznie. Czasem wierzyć mi się nie chce gdy patrzę na te moje pociechy, że tacy są różni, a z tych samych rodziców... 🤔😁
A pierwszy weekend w domu minął nam całkiem dobrze. Jeszcze nie mamy siebie dosyć 😁
W sobotę najpierw wspólne śniadanie, którego nie było u nas już dłuuugo, potem słodkie jeszcze pidżamowe lenistwo, a potem jednak porządki, czyli szmata, wiadro, odkurzacz i pranie. A potem zajęcia w klubach czyli co kto lubi... Wiadomości, FB, na YT dobry wykład prof. Pyrć na temat koronawirusa (polecam, bo warto być świadomym wiedzą rzetelną), komunikatory, telefony... Obejrzałam film z polecenia pt. Miasto ślepców. Trochę na czasie i daje do myślenia. A potem przerzuciłam się na Netflixa. A tam moje ulubione seriale. 😉😁
Tyle razy mówiłam, że się nie dam wciągnąć już w serial, ale cóż... Od dawna podglądam Netflixa. Mam już na koncie Czarne lustro (polecam, bo fajne), trochę odcinków Dobrego miejsca (ale mnie nie porwało) , całe The Crown (czekam na nowe odcinki! ), ostatnio skończyłam Dom z papieru (całkiem ok, ale bez wodotrysków i serpentyn), a w tak zwanym międzyczasie doglądam The Suits (mnie się podoba). Generalnie sporo filmów dooglądałam ostatnio.
Nie mam planów na zagospodarowanie czasu na te dwa tygodnie, bo jak dla mnie to za wiele się nie zmieni, tyle że po powrocie z pracy zastanę domowników w domu, czego szczerze powiem nie lubię. Lubię wracać i mieć trochę luzu i spokoju nim oni ściągną do domu, ale cóż.
I tak to... A jak tak u Was?

2 komentarze:

  1. Aaa, nic ciekawego, strach o ciagłosc finansowa u córek, szczególnie u Młodszej, bo umowa zlecenie,poki co pracują z chłopakiem zdalnie, ale jak długo nie wiadomo. Starsza nie ma pracy,bo klientki juz oszczedzają i nawet na henne nie przychodzą,a wesela wstrzymane,wiec makijaze slubne poodmawiane. Plener fotograficzny wzial w łeb, niezięc ma problemy ,bo firma kazala im do pracy przyjeżdżac, korki na jedynej granicy z Czechami, koszmar. A tam brak ochrony przed wirusem:( J. wiadomo,ze w pracy,kiedy wroci nie wiem, a jak wroci to kwarantanna domowo,wiec na razie czekamy.
    Też ogladam seriale,bo czytac ksiązki to problem ze skupieniem. Robię dobrą minę, ale wcale mi nie do smiechu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie jak wszyscy: książki, tv, spacery, wymyślanie - " co by tu zjeść". No i szydełkowanie - na zapas, bo uspokaja!
    Mogło by się ocieplić, to porobiło by się na działeczce!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń