Tradycyjnie, wszyscy śpią, mają wszystko w głębokim poważaniu, a ja zapinkalam jak mały samochodzik. I co z tego, że wczoraj pogotowalam wszystko, co z tego że SzM w blasku chwały robi tort orzechowy, reszta cała sama się nie zrobi. Wczoraj wieczorem gdy zamykałam kuchnie sama byłam pod wrażeniem swojej organizacji. Dziś czar pryska, wszystko wraca do normy.
W sobotę z Małą uszka i pierogi z kapustą. Wczoraj zrobiłam kapustę z grochem, z grzybami, barszcz, kompot z suszu, ryba opiekana w occie, ugotowalam fasolę, jarzyny na sałatkę i ulepilam pierogi ruskie i dolepilam uszek, bo mi zostało farszu z kapusty i ciasta z pierogów. Dziś gdy Miszczu SzM zwolnił kuchnie, bo tort przecaś robił, to ja zrobiłam ciasto krowke, upieklam sernik, do kończyłam sałatkę jarzynową, zaparzylam swojską szynkę i udekorowalam tort. Uff...
Powinnam jeszcze rzucić farbę na włosy, ale nie mam siły...
Mam za to satysfakcję z wykonanych zadań 😁... i tej wersji będę się trzymać!
Sobie i Wam życzę spokoju w te Święta, niech będą radosne, ciepłe, serdeczne, rodzinne, poczujcie tę świąteczną radość i miejcie z tego frajdę. Wy, no i ja też 😁
Wesołych!
Anonimka ❤️💕💞
Wobec powyższego życzę Ci w święta odpoczynku i spokoju;)
OdpowiedzUsuńAle z Ciebie Anonimko gospocha!,podziwiam.Zyczę zdrowych radosnych i spokojnych świąt.
OdpowiedzUsuńSpokoju i Dobra! Serdeczności i życzliwości!
OdpowiedzUsuńChciała bym być bogata i mieć taką jak Ty pomoc domową. Szczęśliwego Nowego Roku życzę.
OdpowiedzUsuń