Stali bywalcy :)

poniedziałek, 15 kwietnia 2019

2 / 2019

...intuicyjny, powiadacie? No ok, zobaczymy jak to będzie z tą moją intuicją :-) Cześć, witajcie w nowym miejscu :-)))

Blox
Skopiowałam te moje bloxowe blogi. Niestety bez komentarzy, ale gdybym chciała kopiować z komentarzami to musiałabym każdy wpis z osobna otwierać i potem kopiować. To by była masakra jakaś. No i czasowo to na bank nie dałabym rady do tego deadlina ustawionego przez Bloxa. Żal mi bardzo tych komentarzy, ale powiem szczerze i okrutnie, cenniejsze, ważniejsze było dla mnie zachowanie mojej pisaniny. Pamiętnik od 2004 roku, kawał życia jakby na to nie patrzeć... I tak kopiowałam i chcąc nie chcąc zerkałam w tamte wpisy, nostalgicznie się robiło, nie powiem. Ilość wpisów malała z każdym rokiem. Nawet teraz poważnie zastanawiałam się nad tym, czy to nie jest sygnał z góry, że czas zakończyć klikanie osobiste. A potem przyszła myśl, że jak to tak, że żal, bo kontakty, bo pisana psychoterapia, bo sentyment i takie tam inne. No i koniec końców póki co jestem. Coś mi mówi, że jakieś dwieście lat temu to ja gdzieś tu chyba zakładałam jakieś konto, tudzież bloga na start na tym Bloggerze, ale kto by to pamiętał...
Zdecydowanie nie podoba mi się to, że przy logowaniu do Bloggera z automatu jestem zalogowana do konta Google. Wolałabym by to coś działało na takiej zasadzie jak Blox, tzn. loguję się tylko do Bloxa i tyle. Muszę popracować na nawykiem wylogowywania się :-)
Jeszcze zastanawiam się nad przerzucaniem treści blogowych, ale tak myślę sobie co to zmieni... Na pewno nie stanę się prze to bardziej interesująca, poczytniejsza itp. I nawet nie wiem czy na tam akurat mi zależy, chyba wolę w kąciku, po cichutku. Pamiętam jaki panik mi się włączył gdy trafiłam do jakiegoś topa blogowego. Nie, nie dlatego, że taka atrakcyjna jestem, o nie. To było chyba z okazji największej ilości postów. Widać naprodukowałam sie mocno, to nie ma co się dziwić, że kopiowania było sporo...
A wiecie, że uraz z Bloxa pozostał? Klika i klikam i wewnętrznie już się boję, czy aby na pewno wszystko się zapisze? :-)

5 komentarzy:

  1. W bloggerze nie ma listy top i nikt nie wrzuci Cię do publicznej wiadomości, bo nie ma gdzie wrzucać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uraz przejdzie :) A naprawdę jest bardziej intuicyjnie niż na wordpressie.
    zmieniłam nicka- cytrynka

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak nie umiałam czegoś, to dziewczyny pomogły!
    Dasz radę!

    OdpowiedzUsuń
  4. "Przy logowaniu do Bloggera z automatu jestem zalogowana do konta Google" - żeby założyć bloga na Bloxsie też trzeba było założyć konto na Gazecie - czyli jest tak samo.

    OdpowiedzUsuń
  5. Właściwie szybko przyzwyczaiłam się do zmiany miejsca, faktycznie jest całkiem ok.Szkoda, że z bloxa na bloggera nie da sie raz raz przerzucic bloga, poleglam na tym , zatem mam tylko w zip zapisanego calego tamtego, tez bez komentarzy niestety.

    OdpowiedzUsuń