Stali bywalcy :)

piątek, 28 czerwca 2019

14 / 2019

Tak, temat ślubu i wesela zapewne będzie przeze mnie wałkowany jeszcze nie raz...
Młodzi stoją na stanowisku, że ogarniają ten temat sami. Trochę chyba nie mają wyjścia, bo zaraz po tym gdy nas niejako poinformowali o ustalonej dacie ślubu w kościele, SzM zapytał wprost czy aby na pewno zdążą układać do tego czasu kasę. Tak więc nawet jeśli Młody liczył na nasze wsparcie to twardo trzymamy się opcji "Wasza impreza, Wasze koszty". I powiem szczerze, że to ja mam z tym problem. Bo mam.
Bo pamiętam, że gdy pobieraliśmy się z SzM to teściowa miała to w głębokim poważaniu. Ja totalnie bez kasy, z mini pensyjką pracownika budżetowego. SzM z dobrą pensją, ale bez żadnych oszczędności, za to z obowiązkiem dokładania się do kosztów utrzymania ponoszonych przez Tesciową. Całkowite wsparcie z każdej strony zapewnili nam moi rodzice.
Po co ten wstęp? Bo ja nie chcę być jak moja własna teściowa. To z jednej strony.
Nie podoba mi się obwieszczenie nam terminu bez żadnego że tak powiem, badania rynku, zapytania, bo możemy przecież nie mieć odłożonej kasiory. Poinformowałam Młodego oficjalnym tekstem, że takie ich obwieszczenie samo z siebie zwolniło nas z odpowiedzialności finansowej. I że mi przykro że tak to ustawili. To z drugiej strony.
To oni, a raczej Młody, chce mieć wesele. Ma to być impreza na 40 osób, z DJ.
Poprosili nas byśmy pojechali z nimi poogladać lokale weselne. Owszem, pojechaliśmy, doradzalismy, cały czas zwracając uwagę na to, że to ich decyzja, impreza i koszty.
Jeśli o mnie chodzi to już mi zmiękła nieco rura i skłonna jestem wspomóc ich finansowo, ale z trzeciej strony, niech oszczędzają...

8 komentarzy:

  1. Masz potrzebę to wesprzyj prezentem z okazji wesela. Bądź konsekwentna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzydko powiem, zaczęli to załatwiać od d... strony. Podejmując decyzję nie oglądali się na nikogo. Mało tego, mieliby za złe, gdyby ktoś im się wtrącał. Nawet nie znacie potencjalnych teściów. Nie chcą? Mają coś do ukrycia? Więc zaciśnij zęby i poczekaj, nie wtrącając się do niczego. Wiem, może mnie to też niedługo czeka, łatwo mi mówić... Może liczą na to, że wesele opłacą z prezentów? Oby się nie przeliczyli...
    Przeoczyłam termin? Ile czasu właściwie zostało?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Termin to koniec wakacji 2020. Mają na to calutki rok.

      Usuń
    2. Temat przyszłych teściów jest generalnie tematem niewygodnym, zwłaszcza dla Młodych. Dość powiedzieć, że w przyszłości w grę wchodzi tylko i wyłącznie odrzucane spadku przez Pannę. A Młody musi zdawać sobie sprawę z tego, że brzydko mówiąc bierze Pannę z tak zwanym dobrodziejstwem inwentarza

      Usuń
    3. Zalezy co chcą, rok żeby zrobić impreze na 40 osob to nie problem jak sądzę, ale jak,sie chce to nazwać weselem, mieć DJ, to nie wiem, ale z pewnoscia koszty rosną, bo to inna impreza , menu i oprawa.
      Nie zycze nikomu źle, ale bywa i tak, ze zapożyczaja sie na wesele, drogie ciuchy, licza na kase od gosci weselnych, co nie zawsze wypala, a za rok, dwa, trzy się rozwodzą. Tak wiec dla mnie osobiscie to bez sensu.Lepiej podpisac papierek przy swiadkach i najblizszych, i niem iec dlugow, czy wyczyszczonego konta.Lepiej sobie za odlozone pieniadze gdzies skoczyc we dwoje, niż napasc brzuchy znajomym krolika.

      Usuń
  3. Z naszego wymuszonego przyjecia slubnego utrzymujemy bliskie kotakty z jedną osobą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak napisałam decyzja o weselu to ich decyzja. Tak, ma być wesele czyli DJ z muzyką, tańce, hulanki, swawole 😁
      Mówiliśmy im, że można wesela nie robić, że można tylko ściśle grono, obiad itp. Tak zdecydowali, Panna tylko powiedziała, że tną koszty (?) i ograniczają liczbę gości, bo to bezsensu tyle wydać na imprezę.

      Usuń